Zima to czas, w którym wielu z nas obawia się przybrania dodatkowych kilogramów.
Okres świąteczny czy wyjazd na ferie mogą sprzyjać podjadaniu i nietrzymaniu się zaleceń zdrowego odżywiania. Dodatkowo niskie temperatury nie sprzyjają spontanicznym aktywnością na zewnątrz, co także może mieć wpływ na naszą sylwetkę.
Czy można temu zaradzić? I czy faktycznie zimą łatwiej można przytyć?
Jednym z głównych powodów wahań masy ciała w tym okresie jest zmniejszenie dziennej aktywności fizycznej.
Znacznie mniej czasu poświęcamy na spacery, poruszamy się głównie autami bądź komunikacją miejską, a także skracamy czas przebywania na zewnątrz w obawie przed przeziębieniem czy grypą.
W tym czasie spada też nasza spontaniczna aktywność fizyczna (inaczej zwana NEAT), która ma bardzo duży udział w utrzymywaniu prawidłowej masy ciała. Można też zauważyć, że frekwencja osób
uczęszczających np. na siłownie czy na basen również jest mniejsza w tym czasie. Wiele osób w końcówce roku traci też motywację do wykonywania treningów. Powodem często są zbliżające się święta i sylwester, podczas których nie każdy ma czas i okazję do wykonania treningu, a także pogoda zniechęca do wyjścia z domu.
Niestety w dalszym ciągu panuje przekonanie, że skoro nie poświęcamy się w 100% na treningu, to nic na tym nie zyskamy. Jest to oczywiście błędne przekonanie. Mimo że większość z nas jest pochłonięta przygotowaniami świątecznymi to nawet 20-30 minut dziennie lekkiej aktywności fizycznej pozwoli nam utrzymać organizm w dobrej kondycji.
Nie zawsze musimy wykonywać bardzo intensywne ćwiczenia. Pozwólmy sobie w tym okresie na lżejsze aktywności (spacer to również aktywność), które również mają duży wpływ na utrzymanie sylwetki.
Nasz zimowy jadłospis zazwyczaj różni się od tego letniego.
Przede wszystkim o tej porze roku brakuje świeżych warzyw i owoców, które są bogate w błonnik.
Jak wiadomo, błonnik sprzyja uczuciu sytości, dzięki czemu odstęp pomiędzy jednym a drugim posiłkiem się wydłuża.
W tym przypadku dobrym rozwiązaniem będzie dodawanie do posiłków kasz czy nasion strączkowych, które również zawierają jego spore ilości. Zimą też częściej sięgamy po produkty,
które mają za zadanie poprawić nam nastrój. Zimowa aura sprzyja spadkom nastroju, dlatego też pocieszenia szukamy w jedzeniu m.in. słodyczy. Oczywiście zjedzenie czegoś słodkiego od czasu do czasu nie jest czymś niezdrowym.
Problem pojawia się w momencie, gdy słodycze stanowią sporą część naszych wyborów żywieniowych bądź są spożywane pod wpływem emocji. To oczywiście również nie sprzyja utrzymaniu prawidłowej masy ciała.
Według zaleceń w okresie jesienno-zimowym powinniśmy przyjmować 2000 jm/dobę witaminy D.
Ze względu na to, iż synteza skórna tej witaminy jest wtedy niemożliwa, należy więc dostarczać ją z suplementów.
Jak się okazuje, jej niedobory mogą być powiązane z zaburzeniami w utrzymaniu prawidłowej masy ciała.
Naukowcy udowodnili, że istnieje związek między niedostateczną zawartością witaminy D w organizmie
a otyłością. Mając na uwadze fakt, że pod koniec roku tym bardziej jesteśmy narażeni na jej niedobory, warto wspomagać się suplementacją. Niektóre badania pokazują również, że przyjmowanie jej może sprzyjać utracie masy ciała.
Przybieranie na wadze zimą często wynika z kontynuowania nieprawidłowych nawyków żywieniowych. To, co przede wszystkim należałoby wdrożyć do planu dnia to regularna aktywność fizyczna. Dzięki niej nasz metabolizm nie będzie spowalniał, utrzymamy dobry nastrój, a to wszystko przełoży się korzystnie na naszą sylwetkę.
Nie możemy też zapominać o właściwych wyborach żywieniowych. W tym czasie warto skupić się na spożywaniu rozgrzewających zup z dodatkiem warzyw (mogą być mrożone), uwzględnianiu w diecie produktów bogatych w błonnik, a także witaminy D. Dzięki tym zaleceniom problem tycia w czasie zimy nie powinien nas dotykać.
Artykuł służy wyłącznie w celach informacyjnych. Nie ma on na celu udzielania porad lekarskich, pielęgniarskich i nie może zastępować porad lekarskich, pielęgniarskich ani żadnych specjalistycznych porad medycznych. Wszelkie dolegliwości i objawy należy skonsultować z lekarzem.
Komentarze (0)