Żyjemy w czasach, gdzie dostęp do żywności jest w zasadzie nieograniczony.
Z powodzeniem możemy zakupić produkty z różnych zakątków świata, które jeszcze kilkanaście lat temu nie były u nas znane. Jest to oczywiście duży plus oraz okazja do spożywania różnorodnych produktów spożywczych.
Niestety obecnie na półkach sklepowych króluje żywność, która jest łatwa w przygotowaniu, tania, a przy tym bardzo uboga odżywczo. Dominują w niej węglowodany proste, tłuszcze nasycone oraz różnego rodzaju dodatki mające poprawić ich walory smakowe i wizualne co niesie za sobą szereg konsekwencji zdrowotnych.
Warto również mieć na uwadze fakt, że wiele z nich uchodzi za produkty „fit” czy „dietetyczne”, jednakże po przyjrzeniu się liście składników można stwierdzić, że jednak do tej grupy nie należą.
Jak zatem czytać etykiety produktów spożywczych, aby móc wybierać zdrową i wartościową żywność?
Na pierwszy rzut oka jesteśmy w stanie stwierdzić czy mamy do czynienia z wartościowym produktem przede wszystkim po jego liście składników.
Jeżeli jest długa, jest to sugestia, że znajduje się w nim wiele dodatków, jak np. konserwanty, wzmacniacze smaku czy cukier, który kryje się pod wieloma nazwami.
Szczególnie niezalecane w tym przypadku są gotowe produkty cukiernicze, dania instant, gotowe sosy itp. Wyjątek mogą stanowić produkty, które przykładowo mają w swoim składzie dodatek wielu ziół czy przypraw, które sprawiają, że dzięki temu są bardziej odżywcze.
Cukier dodany do produktów spożywczych można spotkać pod wieloma nazwami.
Jeżeli chcemy ograniczyć go w diecie, należy zapamiętać kilka najczęściej występujących na etykietach nazw.
Są to: sacharoza, glukoza, syrop glukozowy, syrop glukozowo-fruktozowy, cukier trzcinowy, miód, cukier buraczany. Inne mniej oczywiste nazwy to: słód jęczmienny, melasa, maltodekstryna, maltoza, inwertowany syrop cukrowy, ekstrakt słodowo-jęczmienny, dekstroza.
Czytając etykiety, można znaleźć produkty, które w swoim składzie zawierają nawet kilka wyżej wymienionych składników i nie zawsze są to produkty cukiernicze.
Mowa tutaj m.in. o płatkach śniadaniowych czy napojach gazowanych.
Warto zatem je znać, aby uniknąć dostarczania zbyt dużych ilości węglowodanów prostych wraz z pożywieniem.
Przyjęło się uważać, że każdy dodatek oznaczony symbolem „E” jest szkodliwy dla zdrowia, gdyż nie jest on pochodzenia naturalnego.
Wiele osób z tego powodu unika produktów, w których one występują.
Składniki te to tzw. dodatki do żywności, które, zanim trafią finalnie do produktu spożywczego, muszą być dokładnie zbadane.
Jednakże część z nich spożywana w nadmiarze może wykazywać skutki uboczne, toteż wcześniej ustala się dawki bezpieczne do spożycia.
Co ważne, niektóre też mogą wywoływać reakcję alergiczne, dlatego osoby, które są alergikami, powinny zwracać na nie szczególną uwagę.
Obecnie w Polsce używa się ok. 300 tego typu składników. Co ważne, za symbolem „E” stoją też wartościowe składniki, jak np. kurkumina, witamina C, witamina E czy chlorofil.
Prawidłowe odczytywanie etykiet umieszczonych na produktach spożywczych jest ważną umiejętnością, szczególnie w przypadku kiedy ogranicza się niektóre składniki np. węglowodany lub ma się alergię na niektóre z nich.
Na początku może się to okazać nieco skomplikowane, biorąc pod uwagę różnorodność składników i dodatków jednakże po czasie
nie powinno sprawiać to problemu. Z czasem znajdziemy kilka produktów, które na stałe wkomponują się w nasz jadłospis, a tym samym będą zdrowe i odżywcze, a te z problematycznym składem będziemy się starali omijać.
Artykuł służy wyłącznie w celach informacyjnych. Nie ma on na celu udzielania porad lekarskich, pielęgniarskich i nie może zastępować porad lekarskich, pielęgniarskich ani żadnych specjalistycznych porad medycznych. Wszelkie dolegliwości i objawy należy skonsultować z lekarzem.
Komentarze (0)